„Dwoje moich dzieci to dzieci szczególnej troski”. Agnieszka Chylińska w szczerym wyznaniu

– Nigdy się nie żaliłam i nigdy publicznie nie opowiadałam o tym, jak mi ciężko z tego tytułu, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam też sobie jakoś bardzo, żeby ktoś mi w tym pomagał, wspierał jeśli chodzi o tzw. państwo – powiedziała Agnieszka Chylińska na nagraniu opublikowanym na Facebooku.
– Dlatego szczególnie mnie jako mamie jest trudno na to wszystko patrzeć i znosić fakt, że nie dba się o dzieci niepełnosprawne, osoby niepełnosprawne w takim wymiarze, w jakim one powinny być zaopiekowane, a wymusza się na kobietach rodzenie kolejnych chorych dzieci. Zawsze uważałam, że jest to kwestia sumienia. Nie można nikogo do niczego zmuszać – kontynuowała wokalistka, odnosząc się do orzeczenia wydanego w ubiegłym tygodniu przez TK.
TK zdecydował ws. aborcji eugenicznej. Chylińska: Jestem zbulwersowana
W dalszej części trwającego ponad sześć minut nagrania Agnieszka Chylińska opisała emocje, które jej towarzyszą. – Jestem przerażona tym, co się dzieje. Jestem zbulwersowana jako matka i jako osoba, która od lat boryka się z różnymi trudnościami związanymi z tym, że moje dzieci potrzebują więcej troski, więcej opiekowania, zaopiekowania. Szczerze mówiąc, gdyby nie prywatne czy społeczne placówki, czy miejsca, to byłoby mi bardzo ciężko. A przede wszystkim moim dzieciom – powiedziała.
Na zakończenie wokalistka podkreśliła, że „chciałaby dożyć czasów, w których żyjące osoby niepełnosprawne będą mogły żyć w spokoju i państwo będzie im pomagało”. – Nie wymuszaniem narodzin, a opiekowaniem się tymi, którzy już są i potrzebują pomocy – stwierdziła Agnieszka Chylińska.